PIES W MIEŚCIE, cz. IX – DLA ZAAWANSOWANYCH
Czy mój pies jest szczęśliwy?
Pomału zbliżamy się do końca cyklu „Pies w mieście”. Dzisiaj chciałabym przybliżyć pojęcia: „wyłapywanie”, „naprowadzanie” i „kształtowanie”.
Uczymy psa różnych rzeczy. Niektóre z nich są przydatne w życiu codziennym, jak na przykład chodzenie na luźnej smyczy, czy spokojne znoszenie zabiegów pielęgnacyjnych. Inne, typu przyniesienie aportu, czy ominięcie pachołka wykorzystywane są w psich sportach, ale również mogą znaleźć zastosowanie w życiu codziennym. A możemy psa też nauczyć wykonywania psich sztuczek. Każda rzecz, której psa uczymy działa na niego stymulująco. Przy nauce wykorzystujemy jedną z trzech możliwości:
-
wyłapywanie,
-
naprowadzanie,
-
kształtowanie.
Przy „wyłapywaniu” nagradzamy psa za czynność, którą właśnie wykonał. Jeżeli celem naszym jest luźna smycz, to „wyłapujemy” te momenty, kiedy smycz jest luźna, chwalimy słownie i nagradzamy. Pies będzie dążył do powtarzania zachowań, za które jest nagradzany.
„Naprowadzanie” wiąże się z dosłownym naprowadzaniem psa na to co chcemy osiągnąć. Klasycznym przykładem jest nauka komendy „siad”, kiedy to pies jest naprowadzany ręką ze smakołykiem, która wędruje nad głową psa, do uzyskania pozycji „siad”.
Natomiast nie wszystko jesteśmy w stanie osiągnąć „wyłapywaniem” bądź „naprowadzaniem”. Wtedy posługujemy się „kształtowaniem”, które polega na nagradzaniu psa za to co przybliża nas do obranego celu. Krok po kroku. Do tego celu wykorzystuje się kliker. Jest to narzędzie, przy pomocy którego precyzyjnie potrafimy wskazać co jest nagradzane. A jak było wspomniane wcześniej co jest nagradzane, to jest powtarzane.
Samego klikera używa się również przy „wyłapywaniu” czy „naprowadzaniu”. Wykorzystywane jest tutaj wzmocnienie pozytywne i jest ono na całym świecie stosowane przy tzw. pozytywnym szkoleniu i to nie tylko psów, ale ogólnie zwierząt.
Niezależnie od tego którą metodę szkolenia psa będziemy wykorzystywać, należy mieć na względzie fakt, że nauka jest procesem. Potrzebny jest czas nie tylko na nauczenie się nowych rzeczy, ale również na ich utrwalenie.
ZADANIE NA TEN TYDZIEŃ: W tym tygodniu zróbmy eksperyment. Zacznijmy nagradzać to co pies robi sam z siebie całkiem spontanicznie. Niech to będzie podchodzenie do nas na spacerach. Naszym zadaniem będzie „wyłapanie” właśnie tych momentów.
Jeżeli pies podejdzie do nas sam z siebie, chwalimy psa słownie „suuuper” i nagradzamy pysznym smakołykiem. Zakładamy, że w ten sposób będziemy psa nagradzać przez dziesięć spacerów. Zliczcie ile razy pies podejdzie do was na pierwszym, a ile na dziesiątym spacerze.
Podzielcie się tym z nami później w komentarzach.
Celem projektu „PIES W MIEŚCIE” jest pochylenie się nad potrzebami psa w XXI wieku, które mimo postępujących zmian życia ludzi pozostają niezmienne.
Aleksandra Słodczyk
fot. Irena Koprowska
